Opowieść o wspomnieniach
Radiomagnetofon MK 232 dostałam na I Komunię. Były już lepsze, na dwie kasety... ale ja byłam szczęśliwa, że mogę nagrywać wszystko co się da. Ponieważ ten model nie posiadał kabla do nagrywania, przystawiałam MK do radia ustawionego w kuchni i nagrywałam piosenki. Jak zaszczekał pies, to i psa było na nagraniu słychać... a... i przyspieszone bicie serca na pierwsze takty piosenki "Zakazany owoc";)
Wymiary: 13x13
Oprawa: 20x20
Nasz nagrał moje i siostrzane chichoty oraz psa pijącego wode z miski :) :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńChłeptanie psa... poezja;) Pozdrawiam również;)
OdpowiedzUsuńDawno u Ciebie nie byłam i to błąd! śliczne domki dla ptaków!
OdpowiedzUsuń