Opowieść o zegarze, który bardzo chciał, żeby w nim ktoś zamieszkał
Wyszperany i wyczyszczony. Podobno ma sto lat. Podobno pochodzi z Francji. Mieszkała w nim kiedyś żywotna kukułka. Bardzo chciał być znów potrzebny. Poprosił o drugie życie. Ach…zostać budką dla ptaków…
Żaden nie przyleciał.
Może wiosną?
Taki dom?! Na pewno, któryś z ptaszków już go sobie urządził, wdzięczny za pomysł i nie małą przysługę? Czy tak? bardzo jestem ciekawa odpowiedzi!:) Pozdrawiam serdecznie, a rysunki stąd, choć dopiero poznałam i przeglądam archiwum, pięknie się wkomponowują w moją wyobraźnię!
OdpowiedzUsuń