Opowieść o tym, że przyjaźń można znaleźć wszędzie
Cyryl na Zanzibarze…
Wstał, wspiął się na pobliski płot i długo podziwiał widoki.
Nagle zobaczył w oddali coś różowego, coś co morze wyrzuciło na brzeg. Niewiele myśląc, rzucił się na ratunek. Facet w białym podkoszulku krzyknął tylko: Uważaj! To może być niebezpieczne!
Ale szum fal i odległość sprawiły, że Cyryl słyszał tylko bicie własnego serca.
Podniósł różowego, zagubionego pluszaka. Otrzepał z białego zanzibarskiego piasku i mocno przytulił.
Od tej pory razem patrzyli na łódki.
Oto ciepła historyjka na ten zimowy dzień;)
Myszki podróżują z http://www.micetime.pl/
Fenomenalny. Właśnie się przechadzam, między literami.
OdpowiedzUsuń