Galeria Pod Chmurką / Open Air Gallery

niedziela, 5 stycznia 2014

Pierwsza opowieść w Nowym Roku...

W WidzeJowiszach jest najwięcej nieba. Nie przysłaniają go kominy fabryk i wysokie bloki. Jak chcemy dokładnie obejrzeć to nasze niebo, biegniemy „w doły” i wdrapujemy się na hałdę. Wiatr tarmosi nam włosy, a Jowisze są na wyciągnięcie ręki. Szczególnie latem. Leżymy na plecach i dotykamy Jowiszy żując źdźbła. Nazywamy gwiazdy Jowiszami, bo tak się u nas w WidzeJowiszach utarło. Tak mówią wszyscy starzy. Taki już mamy zwyczaj, że jak się dziecko nowe urodzi, to mu rodzice chcą nieba uchylić i często mu to nasze niebo pokazują.

Asfalt urywa się po drodze do WidzeJowiszy. Potem zaczyna się wyboista droga i ta droga biegnie przez całe WidzeJowisze. Po deszczu mamy jeszcze więcej nieba niż mieliśmy. Całe odbija się w kałużach. Teraz to już naprawdę Jowisze są na wyciągnięcie ręki. Grzebiemy więc w kałużach, nabijamy Jowisze na patyki i usiłujemy je wyłapać do wiaderek.
Żeby się do takiej ilości nieba przyzwyczaić, trzeba żyć w WidzeJowiszach od samego początku...

Dobrego czasu w Nowym Roku i gwiazd na wyciągnięcie reki!!!

5 komentarzy:

  1. Wspaniałego 2014 i jak najwięcej tak cudownych opowieści i niesamowitych ilustracji życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego ja mam 1000 km do twojej galerii??!! :(
    A co do komentarzy o ksiazce 2 posty temu, to sie goraco przylaczam: taka mala cudna ksiazeczka, na kazdej rozlozonej stronie jedna opowiesc i jedna ilustracja.. ahhhh!!! Pychota dla oczu i duszy :)
    Twórczego i dobrego nowego roku 2014,
    mahadewi

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehhh, Reniu! Tak prosto i pięknie! Gwiazd z WidzeJowiszowego Nieba i małych, codziennych cudów : ) Pięknie, że jesteś <3!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrzy dla mnie jesteście wszyscy... Dziękuję za słowo, które uskrzydla! Obiecałam sobie, że będę więcej robić niż gadać... więc nic nie mówię;)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń