Nie poznał byś mnie dziś. Zmieniłam się od naszego ostatniego spotkania. Nie, nie urosłam, ale trochę więcej ważę. Niestety. Za to szybciej podejmuję decyzje nie ulegając wpływom. Wiem kim jestem, a kim nie jestem. Czasem chciałabym być silniejsza, jak mężczyzna. Nie, nie chciałabym być mężczyzną. Pamiętasz jak nie lubiłam nosić tego pomarańczowego sweterka w misie? Bo dostałam go w spadku po bracie... tak samo jak tych brązowych sztruksów i żółtej czapki wiązanej pod szyją (mój syn nigdy nie maił czapki wiązanej pod szyją). Robiąc porządki znalazłam swoją kartę rowerową. Na zdjęciu mam krótkie włosy, jak chłopak. Co jeszcze? Robię się trochę bardziej sentymentalna. Lubię nowe filmy Woody Allena, starych wciąż nie cierpię. Nie jeżdżę na rowerze, a Ty przecież przez całe życie. Bo w naszym pueblo jak w Amsterdamie;) No i noszę czasem spódniczki, falbaniaste. Zrzuciłam ciężkie buty na rzecz lekkich baletek i zastanawiam się czemu, czemu się tak tymi buciorami katowałam. Pamiętasz jak nie lubiłam wzorków na ścianie... szczególnie niebieskiej, w kuchni? Wydawało mi się, że najładniejsza jest lodówka. Cała biała! Wczoraj napisałam, że z chęcią zamieniałabym kraj w którym na parapetach hoduje się rzeżuchę na kraj, w którym na patiach hoduje się pomarańcze.Zgadnij ile razy musiałam się upewnić słownikiem ortograficznym...
Najważniejsza wiadomość. Udało mi się robić w życiu to, co kocham. Myślę, że to Cię najbardziej ucieszy!
Najważniejsza wiadomość. Udało mi się robić w życiu to, co kocham. Myślę, że to Cię najbardziej ucieszy!
W załączniku przesyłam portret.
Wymiary: 15x15
Oprawa: 20x20
Ładne :)
OdpowiedzUsuńP.S. Na zdjęciu przy karcie rowerowej podobna fotografia ;)
Kurcze... ale mi wcale nie było dobrze z krótkich;)
UsuńSo beautiful creation!
OdpowiedzUsuńThank you, that you take a look here;) Greetings from Polish;)
UsuńJak mówi Wiewiór: "Każda dziewczyna jest księżniczką" ;) p.s. Mam prośbę, wieeeeelką, wyłącz weryfikacje obrazkową w komentarzach. Proszę.
OdpowiedzUsuńJej, jej.. nie wiedziałam nawet, że mam weryfikację, odklikałam. Mam nadzieję, że odklikanie działa! Dziękuję;)
UsuńJaka to intymna historia- aż dech zapiera. Jak ja tu lubię zaglądać przed snem!!!!
OdpowiedzUsuńAaaa tak mnie wzięło na wspomnienia... osoby której taaak brak;) Zaglądaj;) Dobrego dnia!
Usuńah piękny list :]
OdpowiedzUsuńTaka mnie tęsknota naszła...
UsuńP.s. ptaszek posłany;)
Czapki wiązane pod szyja to jest koszmar....
OdpowiedzUsuńPiękna historia :)
Ooo jaki to koszmar!!! Dziękuję! Na starość lekko sentymentalna się robię!
UsuńI przez tego Anitowego ptaszka i ja się tu teleportowałam wirtualnie, czytało się jak dawniej białą bluzkę... Sentymentalna, hmmm - to chyba dobrze ;)
OdpowiedzUsuń