Opowieść o tym, że w tym świecie mają szansę tylko piłkarze!
Najpierw zbierałam kartki imieninowe. Z kwiatkami. Mogłam bawić się w koncert życzeń. Byłam Krystyną Loską, czytałam na głos ręcznie pisane życzenia, a potem z magnetofonu odtwarzałam nagraną z radia Krystynę Prońko. Zbierałam też długopisy. Najcenniejszy był taki na cztery wkłady i ten, co mi go babcia z Częstochowy przywiozła. Duży, z paieżem. Wałęsowski.
Zbierałam papierki po czekoladach. Sreberka zwane złotkami. Nalepki z bananów, którymi wykleiłam całą szafkę. Plakaty ze świata młodych. Kim Wilde była zawsze najładniejsza. Podbierałam bratu znaczki z reprodukcjami dzieł sztuki. Można więc uznać, że znaczki też zbierałam.
Mój chłopak miał jednak najdziwniejsze zbieracze hobby o jakim kiedykolwiek słyszałam.
Mój chłopak zbierał nalepki z chlebów.
Z różnych chlebów. Z różnych piekarni. Z całego Kieleckiego.
Odrywał je starannie, a te co się oderwać nie chciały wykrawał nożem.
Takich chłopaków dziś już nie ma.
Imieninowe kartki mają drukowane życzenia. Nic w nich od serca.
Imienin to się nie obchodzi.
Tak jak Prońko śpiewa, to już nikt. A z resztą... po co nam druga Prońko!
Długopisy tylko reklamowe po domach. Jak ołówek, to z Ikea.
Dzieci nalepkami z bananów gardzą i wizerunki piłkarzy zbierają.
Moim mężem jest ten chłopak od nalepek z chlebów. No nie mogło być inaczej!
Uściski!
:) Są tacy jeszcze. Mój ma kolekcję czterolistnych koniczynek, z całej Europy.
OdpowiedzUsuńOraz od niedawna: czarodziejskich różdżek, które wykrawa własnoręcznie z różnych rodzajów drewna.
Usuńten to ma szczęście... z całej Europy... i w całej Europie je znajduje... ;)
UsuńTwierdzi też, że nie znajduje się tam, gdzie nikt inny jeszcze nie szukał.
UsuńZatem, szukając - sieje możliwości też innym. W całej Europie ;)
Mój płyty zbierał, czarne winylowe, no troszkę ich mamy ;))
OdpowiedzUsuńTo ja chyba gramofony zacznę .... co by się uzupełniać ;)
nic tylko razem słuchać i w grubych wełnianych skarpetach po zimowych wieczorach parkiety obtańcowywać;)
UsuńHi hi fajne. Pięknie rysujesz i super piszesz. A mój zbiera wszystkie liściki i karteczki ode mnie, a teraz też od dzieci. Nawet taki: wyszliśmy do parku, obiad na gazie itp.
OdpowiedzUsuńList z gazem w tle cudny;) Cudny mężczyzna! Wiara jest!
UsuńMój zbierał opakowania po czekoladkach, w kolekcji między innymi ze smokiem Teodorem i Telesforem:)
OdpowiedzUsuńnasze dzieci nie są w stanie tego pojąć...
UsuńSreberka zwane zlotkami i ogólnie papierki po slodyczach - taaak :) Pamietam jak je ostroznie wygladzalam paznokciem zeby wszystkie faldki zniknely, ale zeby nie podrzec... W górnej szafce lezaly, poza zasiegiem brata-malolata.
OdpowiedzUsuńmahadewi
Taak! paznokietkami rozprostować każdą zagniotę... i nie porwać... bezcenne chwile!
Usuń