Opowieść o zupełnym przypadku.
Mam TAK. Mam TO.
Rządzi mną przypadek. Tak właśnie stało się rano.
Inspiracja
Przywiozłam z rodzinnego domu kilka książek z dzieciństwa.
Wśród "Opowieści z Wołoszy, Mołdawii i Siedmiogrodu" znalazłam bajędę "Miasto w gęstym lesie".
Bajęda jak bajęda, ale tytuł... inspirujący.
Zasiadłam dziś. Znalazłam szarą kopertę, w której olkuski szpital wypisy ludziom przysyła. Odcień lekko złoty. Idealny.
Połowę lasu zdążyłam nakreślić i...taki mi się spodobał.
Z koperty z gazetowymi wycinankami wypadł wyraz " Budki", i tak oto los zrządził, że powstało ptasie miasto.
Z koperty z gazetowymi wycinankami wypadł wyraz " Budki", i tak oto los zrządził, że powstało ptasie miasto.
Na skraju niedomalowanego lasu posadziłam lisa. Tak, to jest lis. Lis nie może uwierzyć, że w ptasim miasteczku, zagubionym w gęstym lesie, może być tak cicho...
Wymiary: 15x15Oprawa: 20x20
A ja pomyślałam - jakie tam śpiewy od rana, a tu takie zakończenie ...
OdpowiedzUsuńPtaszyna pochowana i drżąca. Naiwnie milczy;)
UsuńBo to miasteczko widmo jest... brakuje jeszcze stada ptasich zombie ;)
OdpowiedzUsuńhe he he;) Białe stadko;)
UsuńPewnie i tak padnie z głodu, no bo jak tu się zdecydować :))
OdpowiedzUsuńLubię smutne historie ale nie aż tak;)Nie uśmiercę lisa. Za nic na świecie!
Usuńbo to są budki ptaków, które odleciały na Zimę do ciepłych krajów! Lis będzie musiał poczekać do Wiosny...
OdpowiedzUsuńTo dobra alternatywa! Tylko co wiosną?
UsuńWspaniały i te zające pod spodem równie bajeczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ty przecież lubisz lisie historie;)
UsuńLisie i LOOkarniowe :)
Usuń