Opowieść o pierwszym spojrzeniu!
Mała cukiernia. Pachnie lukrem i drożdżami. Nie mogę oderwać oczu od pracującej tam dziewczyny. Oliwkowa cera, malinowe usta, zdrowy blask włosa.
Kątem oka widzę jak chłopak, który właśnie wszedł wlepia w nią wzrok. Ledwie dokonuje zakupu. Ledwie odbiera zakupionego pączka. Słyszę świst strzały. Wiatr targa mi włosy. Teraz to ja nie mogę oderwać od nich oczu.
Mam nadzieję, że się udało!
Uuuh,, aż poczułam ten świst!
OdpowiedzUsuńPowinnaś;)
UsuńSuper, jak zwykle klimatycznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję;)
Usuń