Opowieść o czerwonym
Jeśli ktoś myślał, że porzuciłam czerwony akcent, ten się grubo mylił;)
Oto być może kolejny projekt na Babę - Lalę;)
P.s. Czerwone rajtki i filc na dziub bociani trzeba mi dziś nabyć. Czerwony, czerwony, czerwony...
Miłego!
Wymiary: 13x13
Oprawa: 20x20
Czerwone rajtki posiadam! :) mniam! Truskawkowego dnia!
OdpowiedzUsuńTruskawkowego i dziś!!!;)
Usuńi ja posiadam...choć nie...dziurastwo je dopadło, ale teraz nieważne bo ciepłe dni...za to mama kupiła makową spódnicę mi.
OdpowiedzUsuńczerwoności z serca buchającej życzę.
makowa spódnica brzmi przepięknie! I nawzajem;)
UsuńNa urodziny dostałam babę. Od dzieci ją dostałam, choć dzieci duże to zafascynowała je w galerii pod chmurką. Teraz stoi w moim saloniku z wiadrem zawieszonym na księżycu i pilnuje by nie padał deszcz...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam autorkę.
O jak bardzo się cieszę!!! Mam nadzieję, że wróżyć będzie słonecznie! Cieszę się, że powędrowała w dobre ręce. Pozdrawiam serdecznie! Łza się kręci... proszę o nią dbać;)
UsuńZadbam o nią, zadbam bo tu u nas w Hanowerye słońca, jak na lekarstwo więc baba z wiadrem na księżycu powieszonym w sam raz:)
UsuńSwietna ilustracja! podziwiam... :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, bardzo pozdrawiam i zapraszam;)
Usuń